niedziela, 2 września 2018

Od Joeny CD Luny

- Właśnie chciałam się zapytać czy poszłabyś razem ze mną na polowanie. Wybacz, że cię budzę.- odparłam cicho. Wilczyca uśmiechnęła się i wstała. 
- Nic nie szkodzi. Możemy udać się razem na polowanie.- powiedziała i ruszyła przed siebie. Po chwili podbiegłam do niej i się z nią zrównałam. Szłam obok Luny. Zaczęłam się rozglądać. Słyszałam piękne piosenki ptaków, przyjemny szelest liści. Wzięłam głęboki wdech i wydech. Czułam przyjemny zapach lasu. Po chwili Luna stanęła i spojrzała na mnie.
- Na co masz ochotę?- spytała. Po krótkim namyśle zdecydowałam się na zające.
- Mam ochotę na szaraki. A ty?
- Mogą być szaraki.- odparła Luna z ciepłym uśmiechem. Lubiłam jej towarzystwo. Przyłożyłam nos do ziemi i zaczęłam węszyć. Po dłuższej chwili Luna dała mi znak, że znalazła nasz posiłek. Zagrałyśmy się do stada i zaatakowałyśmy. Gdy każda z nas upolowała po jednym szaraku usiadłam na trawie i zaczęłyśmy zajadać się zdobyczą. Gdy skończyłyśmy położyłam się na trawie obok Luny. 
- Wybacz, że się ciebie tak jakoś uczepiłam. Chodzi o to, że nie mam odwagi zacząć rozmowy. Dlatego od zawsze czułam się sama. W dzieciństwie była jeszcze moja matka, ale po jej śmierci samotność towarzyszyła mi każdego dnia. Znikła kiedy poznałam ciebie, ale boje się, że czasem mogę denerwować cię swoim towarzystwem.- powiedziałam kładąc pyszczek na trawie. Wadera spojrzała na mnie. Wzięłam głęboki wdech i wydech. Starałam się uspokoił serce, które mimowolnie przyspieszyło. 
- Wiem, że czasem gadam jakieś dziwne rzeczy. To dlatego, że jesteś moją pierwszą przyjaciółką.- dodałam po chwili. Uniosła mnie swój wzrok na Lunę. Czekałam na jej reakcję.
<Luna?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz