czwartek, 30 sierpnia 2018

Od Luny CD Raven`a

Szłam przez polanę szukając czegokolwiek co mogłoby okazać się niebezpieczne podczas polowań. Czasem znajduję tutaj nawet kawałki ostrego szkła lub metalu, co nie jest zbyt bezpieczne. W międzyczasie wyczułam czyjąś obecność. Nie wiem kto to, ale na wszelki wypadek wytworzyłam swoją iluzję, a sama schowałam się w wyżej trawie, żeby poobserwować sytuację. Obok mnie nagle przesunęła się pojedyncza smuga...dymu? Albo mgły? Może jakaś chmura zabłądziła? Nie wiem co to było, ale zapowiadało się dość ciekawie.
-Jesteś wrogiem czy przyjacielem?-Spytał wilk, który zmaterializował się z owego obłoku.
Jego ton był trochę ostry, ale nie znaczy to, że nie mógł być miły.
-To chyba moje pytanie, ale sądzę, że przyjacielem.-Powiedziałam wychodząc z kryjówki i równocześnie rozpraszając iluzję.
Basior lekko się zdziwił, ale w dosłownie chwilę się otrząsnął. Z jego mimiki nie mogłam wyczytać jakie ma zamiary, ale nie wydawał się groźny.
-Kim jesteś?-Spytał patrząc mi prosto w oczy.
-Najpierw samemu należy się przedstawić, ale niech będzie. Nazywam się Luna, należę do Watahy Nowych Serc, a ty przybyszu o czerwonych oczach?
-Jestem Raven. To jest tu jakaś wataha?
-Jest. Nazywa się Wataha Nowych Serc jak wcześniej wspomniałam. Chciałbyś dołączyć?
<Raven?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz